Ameryka Środkowa Meksyk Strona główna

5 ruin miast Majów na Jukatanie – co zobaczyć w Meksyku?

5 ruin miast Majów na Jukatanie – co zobaczyć w Meksyku?

Wycieczka do Meksyku już niestety za mną… to były wspaniałe, niemalże 3 tygodnie, których nigdy nie zapomnę. Jednym z głównych celów wyprawy do Meksyku było zwiedzenie ruin miast Majów, znajdujących się na półwyspie Jukatan. Co zobaczyć w Meksyku? Nam udało nam się zwiedzić 5: Mayapan, Uxmal, Cobe, Tulum i Chichen Itza. Wiele (niestety) musieliśmy sobie odpuścić, ale nic straconego! Meksyk to takie miejsce, do którego wrócę na milion procent, chociażby po to, by odwiedzić Cozumel, Isla Mujeres, Bacalar, a przy okazji Belize i Gwatemalę.

Tymczasem – mam dla Was małe zestawienie – 5 miast Majów i Azteków położonych na półwyspie Jukatan. Sprawdźcie, co warto zobaczyć w Meksyku!

#1: Mayapan – miasto Majów, do którego docierają nieliczni

Podczas gdy wszyscy na Jukatanie gnają do Tulum czy Chcichen Itza, mam wrażenie, że absolutnie zapominają o tym niesamowitym miejscu – Mayapan. To przepiękny, odsunięty od innych miejsc obiekt prekolumbijski – jeden z ostatnich znaczących ośrodków Majów. Miejsce to odwiedza bardzo mało turystów, nie dojeżdżają tu popularne wycieczki autokarowe. Ciężko też dojechać tutaj komunikacją miejską.

Mayapan to moje najbardziej ulubione miasto Majów na całym Jukatanie

O Mayapan krążą różne legendy. Wedle niektórych źródeł, Majowie, którzy zbuntowali się przeciw władcom z Chichen Itza, zbudowali swoją nową stolicę właśnie tutaj, w pobliżu Telchaquillo. Na terenie znajduje się kilka świetnie zachowanych piramid.

Ile kosztuje wstęp do piramid Mayapan? Zakręcona Podróżniczka

Po obiekcie można się swobodnie poruszać, na wszystko wchodzić, wspinać się na piramidy, robić cudowne zdjęcia. Mimo to – obiekt nie jest zniszczony, rozdeptany, pomalowany w graffiti.

Piramidy Mayapan - Zakręcona Podróżniczka

Ile kosztuje i w jakich godzinach jest otwarte Mayapan?

Mayapan położone jest nieopodal Meridy (do miasta jest raptem ok. 40 km) i najlepiej wybrać się do niego w drodze do Uxmal. Nie musicie się śpieszyć – spokojnie znajdziecie swoje miejsce na terenie i to o każdej porze. Obiekt jest otwarty codziennie od 8:00 do 17:00. Co więcej, wejście do Mayapan kosztuje tylko 45 pesos (dla porównania Chichen Itza ponad 450).

#2: Uxmal – miasto z niesamowitą symboliką i Piramidą Czarownika

Choć cały Jukatan jest praktycznie „usiany” starożytnymi, kamiennymi miastami – Uxmal to jeden z najciekawszych kompleksów. Ruiny prekolumbijskie wyglądają tutaj majestatycznie, całość owiana jest niesamowitą historią i spowitymi magią legendami. To, co wyróżnia ruiny w Uxmal to przede wszystkim niezwykła architektura.

Piramidy Uxmal - Zakręcona Podróżniczka

Na terenie majestatycznie króluje Piramida Czarownika – ogromna, przepięknie wykonana (wyglądająca niczym nowa) budowla. Ma niezwykłą konstrukcję – prowadzą do niej pojedyncze schody, a całość znajduje się na eliptycznej podstawie.  Na każdym z pięciu poziomów Piramidy Czarownika znajduje się świątynia. Robi niesamowite wrażenie!

Co zobaczyć w Meksyku i Uxmal? Bezpośrednio przy piramidzie znajduje się ogromny plac, pełen zabudowań zwanych Domem Mniszek. Są one przepięknie ozdobione płaskorzeźbami. Mają mnóstwo detali, dekoracji – wyglądają naprawdę znakomicie.

Na terenie świątyni znajduje się także dobrze zachowane boisko do gry w pelota. Bezpośrednio za nim swoje miejsce ma Pałac Gubernatora – ogromny zabytek, wzniesiony na platformie o wysokości 15 metrów, z którego rozpościera się przepiękny widok na całe miasto. To doskonały moment, by przysiąść na trawie, rozkoszować się widokiem i po prostu odpocząć, słuchając śpiewu ptaków (podobno egzotyczne dźwięki wydają tam piłodzioby) i pooglądać sunące po niebie chmury.

Piramidy w Uxmal - Zakręcona Podróżniczka
Boisko do gry w pelota – Uxmal

Na terenie znajduje się też cała masa innych budynków – Platforma Jaguara, Dom żółwia, Piramida Czarownicy, ale miejsce, które zrobiło nie małe wrażenie to odkryta nieopodal w dżungli świątynia wraz z cmentarzem.

Legendy o Uxmal i Piramidzie Czarownika

O prekolumbijskiej piramidzie w Uxmal krąży wiele legend, ale jedną z tych, które można wciąż usłyszeć od miejscowych, jest opowieść o starszej czarodziejce, Królu Uxmal i krasnoludzie. Mówi się, że w mieście mieszkała czarodziejka, która pracowała dla miasta (na terenie jest nawet wybudowana Piramida Czarownicy). Kobieta bardzo pragnęła dziecka, codziennie więc modliła się do boga Chic Chan. Pewnego dnia bóg jej się objawił – kazał pójść do cenoty i sprawdzać żółwie jaja (według niektórych opowieści chodziło i jajo iguany). Któregoś dnia kobieta znalazła duże jajko, które w niczym nie przypominało tego żółwiego. Zabrała je do domu, a po kilku miesiącach „wykluło” się z niego zielone dziecko. Jego matka uwielbiała go i nazwała go „Saiyawincoob”. Czas mijał, ale dziecko pozostało tej samej wielkości, kobieta zauważyła, że ​​jego głos się zmienił, a jego broda zaczęła rosnąć, więc odkryła, że ​​był krasnoludem.

Piramidy w Uxmal - Zakręcona Podróżniczka

Pewnego dnia, Krasnolud chciał sprawdzić, co ukrywa przed nim stara czarodziejka. Pod jej nieuwagę, odkrył ukryty Tunkul (instrument muzyczny używany przez Majów). Miał ogromny zasięg – jego dźwięk rozbrzmiewał w całym mieście. Dodatkowo istniała przepowiednia, że jeśli ktoś usłyszy dźwięk Tunkula, rządy obecnego króla dobiegną końca.

Gdy Król dowiedział się, kto stoi za wydawanymi dźwiękami, pojmał Krasnoluda. Obawiając się utraty władzy, skazał go na śmierć, ale po namyśle obiecał darować mu życie, jeśli wykona trzy pozornie niemożliwe zadania (zbudowanie prostej, białej drogi, wybudowanie w jedną noc budowli wyższej niż wszystkie inne oraz rozbicie na głowie trzech kokoyli). Jedno z nich polegało na zbudowaniu masywnej piramidy w ciągu jednej nocy. Karzeł wykonał zadanie, podobnie jak pozostałe i został nowym władcą Uxmal.

W innych zachowanych opowieściach stara kobieta jest przedstawiana, jako wiedźma albo czarodziejka, a karzeł jest chłopcem, który w magiczny sposób dorasta w ciągu jednej nocy. Jeszcze inna legenda mówi, że bóg-czarownik imieniem Itzamna pewnej nocy sam wzniósł piramidę używając swojej siły i magii.

#3: Tulum – miasto nad klifem i Morzem Karaibskim

Co zobaczyć w Meksyku? Oczywiście, że nadmorskie miasto Tulum i jego ruiny! Tulum to jedno z najpiękniejszych miejsc na całym Jukatanie. Kurczę, trzeba Majom przyznać, że wiedzieli, gdzie budować swoje miasta! Tulum położone jest w prowincji Quintana Roo (super nazwa, prawda?).

Tulum - Zakręcona Podróżniczka

Trzeba jednak przyznać… że w zestawieniu z misternymi zdobieniami w Chichen Itza lub Uxmal, albo z niesamowitymi piramidami – wielkość i efektywność Tulum jest na ostatnim miejscu. Choć wrażenie robi położenie miejsca. Ruiny w Tulum znajdują są nad samym brzegiem oceanu, nad 12-metrowym klifem. Warto je odwiedzić nawet dla samego malowniczego widoku. Ruiny niesamowicie kontrastują z lazurowym Morzem Karaibskim, można zejść na rajska plażę (dostępne są dwie, ale jedna jest prawie stale zamknięta z uwagi na legowisko żółwi), a nawet popłynąć łódka, żeby podziwiać ruiny od strony morza.

My zdecydowaliśmy się na zwiedzanie od strony lądu. Ciekawostką jest, że wokół miasta wybudowano ponad 3-metrowy mur, który Majowie bardzo rzadko mieli w zwyczaju stawiać. Oprócz wyjątkowego położenia Tulum skrywa wiele zabytków kultury Majów – najważniejszymi z nich są: Świątynia Fresków (w której bardzo dobrze zachowały się malowidła nadprzyrodzonych istot) i Świątynia Zstępującego Boga.

Ludzi jest sporo, warto wybrać się tam od rana, żeby uniknąć autokarowych wycieczek. My przybyliśmy jako jedni z pierwszych, dzięki czemu do kas staliśmy w raptem… 15-minutowej kolejce. Gdy wychodziliśmy – był już wężyk ludzi stojących na ful słońcu. Teraz uwaga – koszt wejścia różni się w zależności od tego, jak ustalicie! Samo wejście na teren to raptem 80 pesos, jednak decydując się na podróż z wynajętym przewodnikiem… cena wyniesie już 600 pesos. Dodatkowo płatny jest także parking nieopodal ruin, a do kas można się dostać pieszo (5-10 minut drogi) lub busem. Wszyscy na miejscu będą Was przekonywać, żeby wziąć busa, bo jest strasznie daleko. Będą chcieli po prostu zarobić 20 pesos. Od rana spacer na teren jest bardzo przyjemny, więc polecam ruszyć z parkingu „z buta”.

6 ciekawostek o Tulum, które warto poznać

  • Pierwotną nazwą Tulum było Zamá (wymawiane jako Zam-MAH), co można wprost przetłumaczyć jako miejsce wschodzącego słońca.
  • To jedno z nielicznych miejsc otoczonych przez Majów murem! Z trzech stron Tulum jest zabudowane niczym forteca, z czwartej zaś odgrodzony jest Morzem Karaibskim.
  • Szacowane wyliczenia podają, że w Tulum w momencie światłości mieszkało ok. 1600 osób. Badacze i archeolodzy uważają, że pierwotnie Zamá było ośrodkiem religijnym i ceremonialnym, nie zaś miejscem dla ludności.
Tulum - Zakręcona Podróżniczka
  • Na terenie parku Xel-Ha znajduje się ogromna, przepięknie wykonana makieta, która pokazuje jak wyglądało Tulum w swoich najlepszych latach.
  • Uznaje się, że Tulum służyło jako główna brama łącząca Półwysep Jukatan i Zatokę Meksykańską, a więc lud Majów z Ameryki Środkowej i Hondurasu.
  • Tulum jest trzecią najchętniej odwiedzaną atrakcją tego typu w Meksyku, zaraz po Chichen Itza i Theotihuacan.

#4: Cobá – prekolumbijskie miasto Majów na Riviera Maya

Cobá to kolejne (w sumie nawet pierwsze z 5) miasto Majów, które odwiedziłam w Meksyku. Jest też zarazem jednym z największych obiektów tego typu na Jukatanie! Jego całkowita powierzchnia to ponad 70 km2! Na terenie jest kilka świątyń, dwa boiska do gry w pelotę oraz dwie niesamowite piramidy – główna nieopodal wejścia i Nohoch Mul, na którą można wchodzić.

Cobe - Zakręcona Podróżniczka

Zalety Cobá? Przede wszystkim bliskość od Tulum i wielu, naprawdę wielu Cenot (w tym jednej z piękniejszych Grand Cenote). Miasto położone jest nieopodal jeziora, wewnątrz dżungli. Całe zwiedzanie rozpoczyna się od parkingu, przy którym są sklepy, knajpki.

Ile kosztuje wejście i jak poruszać się po ruinach w Coba?

Za wejście do Cobá zapłacicie 80 pesos chyba, że wybieracie się na wieczorne zwiedzanie, to cena wzrasta do 260 pesos. Dojście do piramid zajmuje chwilę, teren jest w końcu bardzo rozległy. Dlatego po Cobá można się poruszać na trzy sposoby:

  • Pieszo (czyli moja ulubiona forma, bo nikt nie pośpiesza, nikt nie czeka),
  • Wynajętym rowerem (koszt 40 pesos),
  • Rikszą z kierowcą (koszt 150 pesos za osobę).
Cobe - Zakręcona Podróżniczka

Droga jest przyjemna, prowadzi przez dżungle, teren jest dość nieźle oznakowany. Dodatkowo na terenie są strażnicy, którzy mogą Was pokierować, jeśli stracicie orientację. Na terenie znajduje się wiele obiektów, do najbardziej znanych należą:

  • Conjunto Pinturas,
  • Grupo Cobá
  • Grupo Macanxoc,
  • Grupo Nohoch Mul.
Cobe - Zakręcona Podróżniczka

Co warto wiedzieć o Coba?

Tym, co odróżnia to miejsce od Chichen Itza, Ek Balam, a nawet Tulum, jest to, że Coba nie jest pojedynczym miastem, ale dużą grupą miejsc połączonych z centralną piramidą, połączonych ponad 16 ceremonialnymi „białymi drogami” Majów (sacbéob). Trzy główne obszary, które można oglądać w ruinach Coba to struktury Nohoch Mul (główna piramida), Conjunto Pinturas (obszar duchowy) i struktury Macanxoc (blisko laguny o tej samej nazwie).

Meksyk - Coba - Zakręcona Podróżniczka

Co warto wiedzieć o Coba?

  • Coba oznacza „wody poruszone wiatrem” lub „wzburzone wody”, ponieważ miasto Majów leży na dwóch lagunach; Pierwszy zalew (tudzież jezioro) Coba, który można zobaczyć podjeżdżając do wejścia do ruin, drugi -Laguna Macamxoc, którą można zobaczyć po wejściu na miejsce ruiny.
  • Struktury Coba wykazują wpływy architektury Teotihuacan, co świadczy o tym, że mieszkańcy mieli kontakt z Centralnym Meksykiem.
  • 120 stopni prowadzi na szczyt piramidy Nohoch Mul na wysokość 42 metrów.
  • W osadzie Coba odkryto ponad 50 sacbes (białych dróg), a 16 jest dostępnych dla zwiedzających. Wszystkie drogi pochodzą z głównej piramidy i rozciągają się w czterech głównych kierunkach.

Nohoch Mul – czyli Wielka Piramida w Cobá, najwyższa piramida na Jukatanie

Większość ludzi przyjeżdża do Cobá po to, by wspiąć się na Wielki Kopiec, zwany Nohoch Mul. Kamienie są strome, można się wspinać trzymając za linę, a z góry rozpościera się widok na dżungle (w końcu piramida ma 42 m wysokości). Żeby mieć zdjęcie “sam na sam” w różnych miejscach niektórzy wstają o świcie. Jeszcze inni proszą ludzi, żeby się odsunęli… a mnie udało się w Meksyku po prostu trafiać w odpowiednie momenty lub być gdzieś przed zamknięciem – dokładnie tak jak tutaj w Cobá! Wystarczyło wpaść na pół godziny przed zamknięciem, poczekać aż większość ludzi się zmyje z terenu, porobić zdjęcia, a następnie wychodzić z miasta Majów razem z panem strażnikiem, który sprawdzał teren. Ot, taka przygoda.

Jej minus? Mało czasu na zwiedzanie całego ośrodka. Musieliśmy pół-biegiem udać się pod Nohoch Mul, odwiedziliśmy dwa boiska do peloty oraz La Iglesia, czyli Kościół (to miejsca dostępne w ramach całego Grupa Cobá).

#5: Chichen Itza – najbardziej znane miasto Majów na Jukatanie

Powiedzmy sobie szczerze, kto choć raz w życiu nie słyszał nazwy Chichen Itza? Ewentualnie Chicken Itza – z czego śmieją się sami meksykanie, tworząc zabawne billboardy z roznegliżowanym kurakiem i podpisem I’m chicken Itza. Ale to tyle śmieszków.

Meksyk - Chichen Itza - Zakręcona Podróżniczka

Wiele osób o Chichen Itza mówi: przereklamowane, drogie, zatłoczone, nie warte odwiedzenia. Ja mówię: niesamowite, świetnie zadbane, ciekawe… i najtańsze, jeśli chodzi o zakupy! Tak, tak – na miejscu, na terenie całego Chichen Itza od 10:00 rozkładają się miejscowi – jedni z rękodziełem, inni z masowymi rzeczami. Ale, co ciekawe – tu jest naprawdę najtaniej! Np. drewniana maska, ok. 45 cm wysokości – cena tutaj zaczynała się od 70 $ (no i w dobrym tonie jest targowanie się), tymczasem w Playa del Carem… na 72$ moje targowanie się zakończyło.

Meksyk - Maski - zakręcona podrozniczka
Na terenie Chichen Itza ustawionych jest wiele straganów – ceny dużo lepsze niż na Jukatanie!

Ale nie tylko zakupy to coś, na co warto zwrócić uwagę w Chichen Itza. To w końcu najsłynniejsze ruiny Majów na Riviera Maya w Meksyku. To miejsce, które oprócz wspomnienia tutaj zdecydowanie zasługuje na osobny wpis! Jest tak ogromne, tyle się dzieje, tyle można zobaczyć i tyle miejsc można wyróżnić… że nie sposób tego zamknąć w kilku akapitach!

Chichen Itza – jeden z Nowych Siedmiu Cudów Świata

Jest to jedno z najbardziej znanych i najczęściej odwiedzanych miejsc w obu Amerykach i uważam, że byłoby takie nawet bez statusu UNESCO lub statusu jednego z Nowych Siedmiu Cudów Świata, z uwagi po prostu na jego oszałamiające piękno. Jeśli boicie się tłumów i kolejek – spokojnie. Teren jest tak ogromny, że nie ma tutaj człowieka na człowieku.

Centrum Chichen Itza stanowi Piramida El Castillo, zwana także Piramidą Kukulcana. To najsłynniejsza budowla na całym terenie. Piramida ma 30 metrów wysokości (jest więc niższa od tej w Coba), ale jest zwieńczona wspaniałymi, wężowymi posągami. Dwa razy do roku – podczas przesilenia wiosennego i jesiennego, na terenie pojawiają się tysiące osób, by zobaczyć, jak na jednej ze ścian współgra ze sobą słońce i cień. Wtedy to, za pomocą natury, wyłania się na murze (nieopodal schodów) spełzający z góry kamienny wąż. Czy Majowie wiedzieli, że budują coś tak niesamowitego? Nie wiem… ale podobno robi wrażenie.

Oprócz Piramidy Kukulcana, na terenie jest też wiele innych miejsc:

  • Świątynia wojownika,
  • Ściana czasek,
  • Imponujące boisko do gry w pelota,
  • Obserwatorium El Caracol,
  • Plac Tysiąca Kolumn.

Ile kosztuje wejście do Chichen Itza?

Jak już wiecie, miałam okazję zwiedzić aż 5 tego typu miejsc na Jukatanie i Chichen Itza jest zdecydowanie najdroższe. Wstęp kosztuje 480 mx pesos, a sam bilet składa się z dwóch opłat: rządowej oraz faktycznego biletu wstępu.

Meksyk - Chichen Itza - Zakręcona Podróżniczka

Tłumy zaczynają wypełniać wejście codziennie około 10 rano, więc postaraj się być przy wejściu, kiedy Chichen Itza otworzy się o 8 rano. Drugą opcją jest przybycie później po południu około 3 po południu, ale nie będziesz miał zbyt wiele czasu na zwiedzanie tego miejsca, a i upał może być nie do zniesienia.

O czym warto pamiętać? Na terenie Chichen Itza, w przeciwieństwie do innych obiektów, panują rygorystyczne zasady. Wchodzenie na jakikolwiek obiekt na terenie jest surowo zakazany.

No i oczywiście, jeśli zastanawiacie się, co zobaczyć w Meksyku… odpowiedziałabym, że wszystko! 3 tygodnie to zdecydowanie za mało!

Lubisz moje wpisy? Będzie mi bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi. Zostań też stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku Instagramie!

No Comment

Leave a Reply

Krótko o mnie

ZAKRĘCONA PODRÓŻNICZKA

O mnie - kim jest Zakręcona Podróżniczka

Cześć, mam na imię Ola i jestem totalnie zakręconą podróżniczką. Czemu? Bo nic, co szalone nie jest mi obce 🙂 Ach, no i mam kręcone włosy! Podróże są największą pasją mojego życia – to moja okazja, by oderwać się od rzeczywistości!

Ponadto: fanka dobrego jedzenia (zwłaszcza kuchni azjatyckiej i ogórków kiszonych) i miłośniczka wszystkich zwierząt (tak pająków też :)).

Dowiedz się o mnie wiecej - Zakręcona Podróżniczka

Przeczytaj również

Obserwuj mnie na Facebooku

Lista marzeń – sprawdź moją bucket list

Lista marzeń - Bucket List Zakręcona Podróżniczka