O tym, że wyspa Bali pachnie ryżem, wspominałam Wam już w przypadku tarasów i pól ryżowych Jatiluwih i Tegalalang. Ostatnio robiąc obiad, wzorując się na kuchni balijskiej, zdałam sobie sprawę… że nie podzieliłam się z Wami najlepszymi potrawami, których musicie spróbować będąc na wczasach na Bali! Zapomnijcie o All-Inclusive, eleganckich restauracjach, wykwintnym menu. Jedzenie na Bali najlepiej smakuje… na ulicy! Street food i warungi – to właśnie króluje na Bali! A teraz zapraszam Was w kulinarną podróż (przez którą już jestem głodna). Oto 10 potraw, których musicie spróbować podczas wakacji na Bali!
Nasi Goreng i Mie Goreng
Czyli… smażony ryż (Nasi Goreng) lub smażony makaron (Mie Goreng). Danie przyrządzane jest w dużym woku z dodatkiem warzyw (najczęściej marchewki, pora, miejscowych warzyw), tony aromatycznych przypraw (w tym kuminu, chili, czosnku) oraz… sosu sojowego! Bez tego praktycznie nie obejdzie się żadne jedzenie na Bali. Co ciekawe… całość jest okraszona cukrem palmowym lub słodkim sosem sojowym, zwanym w Indonezji kecap manis.
Zarówno Nasi Goreng, jak i Mie Goreng jest bardzo smaczne. Znam jedną absolutną fankę tego dania, która przez niemal 3 tygodnie potrafiła jeść smażony ryż na śniadanie, obiad i kolację. I nie, nie znudziło jej się! Dlaczego? Chociażby, dlatego że jest ogromną fanką ryżu, więc nie mogła sobie odmówić Nasi Goreng. Dodatkowo w każdym miejscu jedzenie na Bali smakuje inaczej. Wszystko zależy tutaj od kucharza!
Najczęściej nasi goreng i mie goreng podawane są z mięsem (kurczakiem lub wołowiną), owocami morza (głównie krewetkami) lub w wersji wegetariańskiej z tofu. W wielu przypadkach na talerzu oprócz smażonego ryżu lub makaronu znajdziecie też prażynki i jajko sadzone. Dla mnie? 9/10! Do tego staramy się w domu odtwarzać Nasi Goreng (raczej preferujemy ryż), więc czekajcie na przepis 😉
Ginger Ayam
Ponieważ zjechaliśmy prawie całe Bali – co kilka dni zmienialiśmy lokum. W drugim tygodniu wyprawy dojechaliśmy do Candidasy, gdzie zjadłam genialnego kurczaka w sosie imbirowym, czyli Ginger Ayam.
Jeśli będziecie mieć okazje spróbować tego dania podczas wakacji na Bali – nie czekajcie! Jest słodko-ostre (czyli moje ulubione połączenie), z dodatkiem ryżu (a to nowość!) i warzywami.
Babi Kecap
Bardzo lubię Nasi Goreng i mogę jeść go raz dziennie (np. na balijskie śniadanie), ale jednak, co mięso to mięso. Do wegetarianki mi daleko, więc nie omieszkałam pewnego dnia spróbować dania, które brzmiało dla mnie zabawnie – Babi Kecap… Babi Keczap? Co to w ogóle jest?
Dziwne rzeczy nie są mi obce, smakowanie czegoś co nieznane też nie… więc zamówiłam. Pierwszy raz skosztowałam Babi Kecap w Warungu nieopodal Tirta Gangga Royal Water Garden i nie zwiodłam się!
To zdecydowanie najlepsze danie, jakie zjadłam podczas moich wakacji na Bali! Idealnie trafiło w mój gust i przebiło nawet Ginger Ayam, przy którym się rozpływałam. Babi Kecap to mięso wieprzowe (czyli babi), smażone z grubo krojonymi warzywami (najczęściej papryką, cebulą i marchewką), z dużym dodatkiem czosnki i chili i, czasem, orzechów nerkowca. Całość jest smażona w słodkim sosie sojowym kecap manis (stąd druga część nazwy tej balijskiej potrawy) w połączeniu z klasycznym sosem. No po prostu bajka!
To właśnie gotując tę potrawę w domu, już na miejscu w Łodzi zdałam sobie sprawę, że pora przybliżyć Wam trochę jedzenie na Bali. Jeśli dotrwaliście do tego miejsca… to mam nadzieję, że burczy Wam w brzuszkach tak samo, jak i mnie!
Cap cay
Za pierwszym razem… kompletnie zraziłam się do tej potrawy! Ja po prostu nie tego oczekiwałam! Cap cay – tudzież cjap ciaj (wymowy próbował nauczyć mnie miejscowy kelner Made – na pewno go nie znajdziecie podczas waszej wycieczki na Bali, bo tam co 2 osoba ma na imię Made!).
Zakochana w Babi Kecap postanowiłam już będąc w nadmorskim Amed spróbować czegoś nowego. Stąd pierwsze podejście do tej potrawy. Made przyniósł mi… zupę i ryż na osobnym talerzyku. Ale jak to? Miało być mięso! Okazało się, że Cap cay to osobno podawany ryż i zupo-soso-mięso z ogromną ilością warzyw. I choć pierwsze wrażenie było słabe… to już smak? Smak zdecydowanie mnie przekonał! Nie zrażajcie się wyglądem jedzenia na Bali! Wiele razy trafiłam na takie, które nie nadawałoby się do pokazania na Instagramie, ale smakowało wybornie!
Dadar Gulung
Absolutnie Was nie skłamię, jeśli powiem, że to jedne z najlepszych naleśników i w ogóle deserów jakie w życiu jadłam! W czasie naszych wakacji na Bali jedliśmy je… prawie codziennie! Dadar Gulung nie sposób sobie odmówić, jeśli lubicie:
- Naleśniki,
- Kokos,
- Kokos,
- Kokos…
- Jeszcze raz kokos
- I cukier palmowy – lekko palony.
Ten deser to niebo w gębie. Nie chce nawet wiedzieć, ile ma kalorii! Podawany na ciepło smakuje obłędnie, na zimno – wcale nie gorzej! Na Bali znaleźliśmy różnie wykonane Dadar Gulung. Na dodatek w różnych kolorach!
Ale, co ciekawe – wszystkie barwniki, których używają na straganach czy w Warungach są w pełni naturalne. Np. zielony kolor Dadar Gulung pochodzi od sproszkowanej rośliny Pandan, którą dorzucają do masy naleśnikowej.
Laklak
Zielone, słodkie… i posypane kokosem. Trochę Dadar Gulung w wersji – gryz na jeden raz. Laklak to potrawa, która odkryliśmy podczas wędrówki nad wodospady Sekumpul. Na samym początku trasy, w małej chatce stacjonowała sobie babunia i właśnie wypiekała w średnio czystym (żeby nie powiedzieć brudnym) garnku właśnie laklaki.
To właśnie ona pokazała nam Pandan, czyli roślinę, która sprawia, że jedzenie jest zielone. Wytłumaczyła (absolutnie na migi, bo angielski znała tylko na zasadzie eat, eat), z czego są zrobione Laklaki, pokazała, jak je jeść i jak je robi. Przeurocza kobieta.
Pandan nadaje deserom zielony kolor. Jest dość specyficzny w smaku i na początku trzeba się do niego przyzwyczaić, ale doskonale współgra z kokosem. Placuszki kokosowe, czyli Laklaki smaży się w glinianych formach, polewa słodkim syropem i posypuje wiórkami kokosowymi.
Black Rice Pudding
Gdy mówiłam Wam, że Bali pachnie ryżem… nie kłamałam! Ryż nie tylko uprawia się w Jatiluwih czy Tegalalang, jego je się o każdej porze dnia i nocy. Na śniadanie, obiad, kolację, a nawet deser. I tutaj pojawia się Black Rice Pudding, który jest gotowany na bazie… czarnego ryżu!
Indonezyjski Black Rice Pudding składa się przede wszystkim z czarnego, długo gotowanego ryżu, pełnotłustego mleka kokosowego, cukru kokosowego i dodatków, np. w postaci suszonych bananów lub wiórków czekoladowych.
Uwaga, wcale nie jest słodki! Dość ciekawe zaskoczenie po obłędnie cukrowym Dadar Gulung. Tutaj też mam w zanadrzu przepis od pewnej mieszkanki Bali, która gotowała w jednym z naszych hoteli. Będę próbowała odtworzyć ten wyjątkowy smak w domu, choć wiadomo – nic już nie będzie smakować tak, jak podczas wakacji na Bali.
Satay z sosem orzeszkowym
Satay, satay ayam, zwane też sate to nic innego jak kawałki kurczaka w przyprawach nadziane na patyk od szaszłyka. Podróżując po Bali można spotkać się na nie praktycznie wszędzie, ale są dostępne także w innych rejonach Azji (np. w Tajlandii czy na street foodzie w Penang).
To smaczny dodatek do ryżu, bo umówmy się – kilkoma kawałeczkami kurczaka mało, kto się naje. Mniejsze jedzenie na Bali to były tylko 3 krewetki w tempurze w jednym z Warungów. Podczas mojej wyprawy na Bali spotkałam się z różnymi satayami, przyrządzanymi w ciekawy sposób. Raz nawet podano mi je… nad gorącym mini grillem. Sataye najlepiej smakują w połączeniu z sosem orzeszkowym – wtedy to już w ogóle poezja!
Nasi campur
To bardzo ciekawe danie składające się tak naprawdę z kilku elementów. Jeśli chcecie popróbować różnych potrwa kuchni indonezyjskiej, to właśnie powinniście postawić na Nasi campur.
Podstawą jest ryż, wokół którego na talerzu (np. zrobionym z liści bananowca) ułożone są ostre sałatki, kurczak, wieprzowina lub tempeh, fasolka z dodatkiem kokosa. W Ubud znaleźliśmy małą knajpkę, gdzie można było samodzielnie skomponować kolejne składniki Nasi campur.
Ikan bakar
Ikan bakar to popularna na Bali potrawa wywodząca się z kuchni indonezyjskiej. A co to takiego? Po prostu grillowana ryba w liściu bananowca. Co Was pewnie zdziwi… podawana z ryżem! Bardzo smaczna alternatywa dla mięsa i jedzonych w kółko owoców morza 😉
***
Mały słowniczek kuchni balijskiej i indonezyjskiej:
Ayam – kurczak
Babi – wieprzowina
Bakso – danie wywodzi się z kuchni indonezyjskiej i to nic innego jak tradycyjnie przygotowane kuleczki mięsne
Bebek – kaczka
Goreng – smażony
Kecap manis – słodki sos sojowy
Mie – makaron
Nasi – ryż
Soto – zupa
Sambal – ostry sos chili
Tempeh – coś w rodzaju sera, ale nie do końca. To tradycyjny składnik kuchni indonezyjskiej, który wytwarzany jest ze sfermentowanych ziaren soi
Warung – bar / knajpka z jedzeniem, najczęściej przydrożna
Klasikkate
20/10/2019brzmi to całkiem dobrze. smacznie
Ola
24/10/2019Było bardzo smaczne 🙂 Niebawem wrócę na bloga przepis odnośnie tego, jak zrobić nasi goreng i babi kecap – radzę spróbować 🙂
Basia89
22/05/2019Ale czad! Sama bym jadła z wielką chęcią! Zwłaszcza te nalesniki – mimo, że zielone to wyglądają pysznie!
Ola
26/05/2019@Basia89 – cieszę się, że się podobają 🙂 Są naprawdę przepyszne. Jak będziesz kiedyś miała okazje spróbować – zrób to koniecznie